Jantaria Pobłocie 1:3 Garbania Kępice

Niedosyt

Dziś do Pobłocia przyjechał wicelider tabeli. Drużyna, która zdaniem wielu ma duże predyspozycje by nie tylko wejść do V ligi ale i trochę tam z czasem namieszać. Mowa o Garbarnii Kępice. Spotkanie rozpoczęło się idealnie o godzinie 12:30. Jantaria ze zmienionym specjalnie na ten mecz, mocno defensywnym ustawieniem postawiła nie lada wyzwanie dla próbujących rozgrywać piłkę, młodych piłkarzy z Kępic. Co chwilę dochodziło
do ostrych starć, nikt nie odstawiał nogi aleteż sytuacji bramkowyh z jednej jak i z
drugiej strony było jak na lekarstwo. Goście starali się kontrolować grę, być przy piłce.
Gospodarze szybko stracili jednego z obrońców w wyniku kontuzji. W 23 minucie spotkania Jantaria miała rzut z autu w bocznym sektorze boiska. Piłka po zagraniu głową uderzyła w rękę obrońcę z Kępic i arbiter podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Maciek Formela i
pewnie trafił na 1:0. Spotkanie dalej wyglądało tak samo. Garbarnia starała się grać wieloma podaniami, Jantaria z kolei po przechwycie przechodziła do szybkiego ataku. W 36 minucie mieliśmy już remis. Zamieszanie w polu karnym wykorzystał jeden z zawodników gości i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. 1:1 do przerwy. Druga połowa to taki sam obraz
gry. Jantaria walczyła i w pełni zasługiwała na chociażby jeden punkt. Niestety, zdaniem wielu arbiter był innego zdania. W 67 minucie dyktuje bardzo kontrowersyjnego karnego dla gości, którego zamieniają na bramkę. Gospodarze chcąc ratować remis, musieli się otworzyć, zaczęli atakować. Niestety, mniejszą ilość obrońców w 77 minucie wykorzystują goście i pieczętują zwycięstwo strzelając trzecią bramkę.